|
SosnowiecFakty na YouTube |
|
|
SosnowiecFakty na twitterze |
|
|
Ks. prof. Włodzimierz Sedlak |
|
|
- Rozgrzeszenie na wszelki wypadek

Ks. Piotr Chyła, pasażer samolotu, który awaryjnie lądował wczoraj na warszawskim Okęciu, miał ze sobą relikwie Jana Pawła II i dwa razy rozgrzeszył wszystkich uczestników lotu.
Drugiego rozgrzeszenia ksiądz Chyła udzielił na kilka sekund przed zetknięciem się samolotu z ziemią.
– To było wydarzenie o ogromnym potencjale emocji – dodał zakonnik należący do zarządu polskiej prowincji redemptorystów. Podkreślił, że to, co najważniejsze, dokonało się chyba w sercach i umysłach ludzi, którzy musieli zmierzyć się z tym wydarzeniem. Nie znajdował wprost słów, by wyrazić swoje uznanie kapitanowi i załodze boeinga.
Opowiadał też, że około 40 minut przed lądowaniem kapitan podał do wiadomości pasażerów, że będzie to lądowanie awaryjne ze względów technicznych. – Człowiek przez kilkadziesiąt minut był bezradny – wspomina ksiądz i dodaje, że był to czas na racjonalizację emocji i zaczepienie się w Panu Bogu.
– Nie doszło do paniki. Podziwiałem pasażerów, matki z dziećmi. To było coś niesamowitego. Sam moment lądowania to była przerażająca cisza. Kiedy samolot dotknął ziemi, spodziewaliśmy się, że to będzie uderzenie, hałas. A dotknął ziemi, jakby wylądował na jakiejś gąbce. Ktoś krzyknął, że udało się wysunąć podwozie. Okazało się, że nie – relacjonował redemptorysta. Potem nastąpiła sprawna ewakuacja.
dk, Telewizja Trwam / ms, Warszawa, 2011-11-02
Autor: Piotr Dudała | 02/11/2011
Komentarze Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?

|
|
Święty Brat Albert Chmielowski |
|
|
Klub Gazety Polskiej w Sosnowcu |
|
|
Wierszyna - Mała Polska na Syberii |
|
|
Rycerze Kolumba Sosnowiec |
|
|
Chór Katedralny LUTNIA - Sosnowiec |
|
|