Organizatorzy Industriady zapewniają zwiedzanie niemalże przez 24 godziny, ponad 30 godzin pokazów filmowych, 33 koncerty, 100 tysięcy litrów wody, 1 tonę grillowanych pyszności oraz nieskończoną ilość pozytywnej energii.
A wszystko w miejscach i obiektach o wyjątkowych walorach historycznych i architektonicznych, które w minionych wiekach były świadkami rewolucji przemysłowej (m.in. w kopalni Guido w Zabrzu, katowickim Nikiszowcu, pszczyńskim Muzeum Prasy, tarnowskiej kopalni srebra czy żywieckim browarze).
W programie Industriady nie zabrakło zagłębiowskiego akcentu. A dokładnie trzech - Sosnowca, Dąbrowy Górniczej i Zawiercia.
Mieszkańcy Sosnowca będą mogli poznać historię swojego dworca oglądając wystawę „Sosnowiecka kolej", zobaczyć kolej na starych pocztówkach (wystawę przygotuje Muzeum w Sosnowcu) i obejrzeć zabytkowe maszyny kolejowe udostępnione przez Zespół Szkół Technicznych i Licealnych. A wszystko to w gmachu zabytkowego dworca od godz. 10 do 14.
W Kopalni Ćwiczebnej w Dąbrowie Górniczej, poza zwiedzaniem obiektu, wystawione zostaną legendy o św. Barbarze i górnikach, a w CH „Pogoria" powstanie specjalne stoisko promujące podziemną trasę turystyczną.
Zawierciańska huta z kolei zamieni się w centrum rozrywkowe miasta. Całe popołudnie i wieczór na specjalnie ustawionej scenie plenerowej będą odbywać się multimedialne wystawy, koncerty, konkursy (np. na dmuchanie największego szklanego kielicha), pokazy filmowe, warsztaty produkcji szkła (warsztaty produkcji witrażu, piaskowanie oraz grawerowanie diamentem).
(IP) www.e-sosnowiec.pl
Poziom tej imprezy, jej promocja itd to jeszcze jeden dowód ile to miasto znaczy w tej całej metropolii Silesia.
W tym tworze dba się tylko o to co jest śląskie, a nie to co stara się śląskie udawać.
Można też rzec że poziom tej imprezy w Sosnowcu jest (był) wprost proporcjonalny do poziomu gospodarzy tego miasta. Po prostu, jaki pan, taki kram